22.07.2014

Co tam u mnie?

Co tam u mnie?


Jakiś czas temu przestałam pisać z przyczyn oczywiście ode mnie niezależnych. Potrzebowałam więcej czasu na znalezienie pracy i naukę do egzaminu zawodowego, a później na decyzję czy iść na studia i odpoczynek po ciężkim fizycznym i psychicznym wysiłku na ułożenie życia. Dzisiaj jest już o wiele lepiej, wiem do czego dążę i w miarę widzę swoją przyszłość w promieniu 3 lat. To stanowczo lepsze niż życie z dnia na dzień wmawiając sobie, że tak czy tak wszystko mi się uda. Dostałam już ochrzan, że nie biorę życia w swoje ręce tylko jestem naiwna i myślę, że wszystko dostanę. Nie, bez ciężkiej pracy nie dostanę, a najlepszym przykładem na to jest fakt, że ciało musisz sobie wypracować, zadbać o wykształcenie i swoje pasje - tego nie kupisz, a to najważniejsze w życiu.

Ostatnio bardzo spodobał mi się tor przeszkód, chcę się na jakiś wybrać w województwie małopolskim albo śląskim - ktoś coś poleca? Kocham adrenalinę i zaczynam ćwiczyć pod tym kątem, by być bardziej sprawna i zwinna, nie tylko szczupła i zgrabna, ale także fit i szczęśliwa! Mam teraz wiele na głowie, przede wszystkim praca wymaga ode mnie bardzo dużo energii, pozytywnego myślenia i nastawienia oraz nienagannego wyglądu. Dobrze, że rano jest chłodniej, bo dojechałabym do pracy bardzo zmięta i wykończona upałem. Niestety powroty są ciężkie - pogoda płata figle (dzisiaj wzięłam parasol a było chyba 40 stopni i ani chmurki, na szczęście lekki wietrzyk), a wracając z pracy muszę przetrwać w dusznym i zatłoczonym busie.

Jestem zadowolona z mojego obecnego trybu życia, jestem szczęśliwa, a jedyne co mogłoby się zmienić to mniej słońca wtedy, gdy jestem na polu i nie mam w planach się opalać ;)

(dla niewtajemniczonych - nie przepadam za wiosną, latem, morzem, jeziorem, ALE lubię przejechać się nad wodę, gdy jest naprawdę duszno. Raczej wybieram norweskie, chłodne, monotonne klimaty, skandynawia, szarości, zima, kominek w chacie w górach z wieelką skórą przed oknem, wino/gorąca czekolada, książka, dobre jedzenie. Najbardziej lubię jak na polu nie świeci słońce i wieje wiatr - można wtedy pobiegać, ćwiczenia w domu są mniej męczące, lekkie, świeże powietrze, mam wtedy lepszy nastrój).


Enjoy!
Copyright © 2016 MIMICZKA , Blogger