7.03.2014

Genialna metoda powiększenia piersi

Powiększenie piersi zaczyna się w głowie i według mnie na tym powinno się skończyć! Przeczytaj z uwagą poniższy tekst, a uświadomisz sobie jak piękny biust masz i jak poprawić jego wygląd!




(źródło: szafa.pl/images.google.pl)



Przyczyną naszych problemów z rozmiarem piersi (większym lub mniejszym) jest nie sam fakt, że mamy z nim problem, a z naszą samooceną. To skomplikowane zdanie znaczy według mnie, że to jaki biust mamy nie jest ważne i nie ma się czym martwić. Najważniejsza jest akceptacja własnego ciała i zrozumienie, że tak właśnie wyglądamy, bo tak ktoś chciał i już.

Wiele kobiet jest pod presją, bo panuje moda na wielkie cycki. Kobieta jest wtedy seksowna i spokojnie może schudnąć, a implanty zostaną... Tylko czy aby na pewno będą dobrze wyglądały? I czy warto poświęcić taką kwotę, aby ktoś cię rozciął i włożył w ciało dwie sylikonowe kulki imitujące biust?

Według mnie piękniejszy jest płaski, mały biust. Jest zdrowy, wygląda zdrowo i nie na siłę.
Czy którakolwiek z Was chciałaby partnera zrobionego u chirurga czy wolicie naturalnego, umięśnionego mężczyznę, który ćwiczy i siebie dba? Wiem, że kobiety uwielbiają dbać o urodę, czasem, aż zanadto i że porównywanie do mężczyzn jest absurdalne, ale warto spojrzeć na to z tej właśnie strony. Naturalne piękno zawsze wygrywa!

Popatrz na to w ten sposób, że można iść do chirurga plastycznego i "zrobić" sobie piersi i tyłek, pójść na odsysanie tłuszczu... Ale czy to jest przejawem silnej woli, samozaparcia i chęci do zmiany życia na lepsze? Nie! To droga dla leniwych kobiet, które są pod presją i nie wiedzą co jest dla nich dobre. Nie ma żadnych korzyści ze sztucznie dorabianych części ciała, żadnych!




Wyobrażacie sobie sytuację, że kobieta ze sztucznymi piersiami zachodzi w ciążę? Piersi wtedy powiększają się i po ciąży konieczna jest kolejna operacja, bo może się okazać, że skóra stała się mniej sprężysta i wkładki sylikonowe wyglądają komicznie, a już na pewno całkiem inaczej niż przed ciążą. W takich zabiegach powinny uczestniczyć kobiety, które zostały skrzywdzone przez los, np. po wycięciu piersi. Wtedy to ma sens, bo inaczej kobieta nie może na siebie patrzeć i czuje, że zabrano jej kobiecość.



Szczupły brzuszek, wymodelowana talia, drobna budowa z umięśnionymi ramionami i seksowny tyłek w zupełności wystarczają bez mega wielkich piersi, by czuć się kobietą pożądaną, a zawsze jest bielizna modelująca, która polepszy wygląd biustu. Ważne, by o nie dbać, kontrolować, czy wszystko w porządku i masować regularnie, a wtedy nawet bardzo malutkie piersi będą bardzo sexy!

Pozdrawiam!

6 komentarzy:

  1. Kiedyś marudziłam i narzekałam na swój biust, ale na szczęście ten etap już za mną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie! Akceptacja siebie jest najważniejsza i prowadzi do spokoju wewnętrznego :)

      Usuń
  2. A ja jak będę "stara" i będę miała kupę kasy (w co nie wierzę) to sobie zrobię cycki, żebym nie musiała ich z ziemi podnosić-P hahahahhaha

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co sądzisz :)

Copyright © 2016 MIMICZKA , Blogger